Saga GothiC

Thesior

Wszedłem do pomieszczenia i zanim ktoś mnie zauważył chwilę obserwowałem goszczące się osoby.
Wszedłem powoli ,dwóch najemników popatrzyło się na mnie jak na wściekłego Trola ,jeden połykając ślinę.Podszedłem pod stół podniosłem puchar z winem:
ThesiorZdrowie Wilka!
Wszyscy-Zdrowie!!!
Dopiero teraz sytuacja się rozluzniła...

Wilk

Ja- Witaj Lordzie.
Powiedziałem z uśmiechem.
Ja- Nikt mi nie powie że jestem niekontaktowy. Jeszcze ma przyjść Lee.

Norbi

Wziąłem smoczy ogień wódkę rozdałem chłopakom.
Ja:zdrowie Lorda Wilka .
Wszyscy;zdrowie.
Ja:ciekawe kiedy Lee przyjdzie .
Wilk nie wiadomo .
Ja:napijmy się .
Impreza trwała nadal czekaliśmy aż zjawi się Lee,

Ahrten

Wszedłem do domu Wilka i zobaczyłem wszystkich poza Lee siedzących przy stole. Byli już nieco podpici.

Ahrten: Witajcie! Dowiedziałem się, że urządzasz jakąś ucztę Wilku, i że znajduję się na liście gości. A więc zdrowie gospodarza! Norbi polej!

Norbi

Polałem wszyscy siedzieli oprócz lee.
Ja:jest dużo wódy pijemy chłopcy.
Znowu napiliśmy się .
Ja:parsifal nie bądz sztywniak napij się z nami.
P:nie mogę.
ja;a widzisz kiedyś było można a teraz nic (powiedziałem lekko pienym głosem)
Ja:jak będą wszyscy to mam deserek wyjąłem skręty co wy na to?

Ahrten

Ahrten: Nie preferuję ziela tak więc na mnie nie licz... ale nie pogardzę dobrymi trunkami, a tych jest tutaj dużo jak widzę.

Chwyciłem to co miałem w pucharze.

Ahrten: No polejcie bo suszy! Wilku jeszcze raz, zdrowie twoje w gardło moje i obyś się przysłużył paladynom jak najbardziej.

Wilk

Piłem cały czas jedną butelkę ginu.
Ja- Dzięki chłopaki.
Powiedziałem spokojnie.
Ja- Wasze zdrowie!

odys

Do Sali weszli dwaj nowicjusze obładowani skrzyniami wypełnionych przednim winem z klasztoru! Postawili je w kącie i podeszli do stołu!
Nowicjusz:Mamy zaszczyt ogłosić przyjazd mistrza Odysa!
Nowicjusze szybko opuścili pomieszczenie. Zaraz po tym wszedł Odys w lśniącej szacie
Odys:Witajcie!Przepraszam was wielce za spóźnienie, ale sam warzyłem wino!

Shigen

Gdy wszedł odys , nagle zaczęła mnie boleć głowa , "przez mgłę " zacząłem widzieć obrazy związane z klasztorem , lecz pomyślałem , że to gin tak na mnie podziałał .

Ja:Będę musiał już iść , na razie

poszedłem

Wilk

Ja- Witaj mistrzu!
Krzyknąłem, podbiegając do Odysa.
Ja- Jak podróż?

Norbi

Korzystając z chwili wyszedłem na dwór wypaliłem skręta weszędłem do sali widziałem podwójnie.
Ja:o boże wilk czemu jest ciebie dwóch .
Spojrzałem dalej widziałęm podwójnego Thesiora,i arthena.
Ja:cholera no ładnie.

odys

Odys:Nader dobrze! Był spokój. Jak widzę nic nie piłeś, to dobrze.Nie masz zamglonego umysłu. Czy wiesz może, gdzie jest Thesior?

Thesior

ThesiorTutaj !Krzyknąłem po czym wstałem.Pozwoliłem na to przyjęcie i sam tez postanowiłem przyjśc.
Odys-Jak widzę twój ptak ma się dobrze.
Thesior-Tak ,urósł trochę i dalej nie myśli mnie opuszczac....

Norbi

Trochę otrzezwiałem po skręcie popatrzyłem po sali.
Ja:witaj mistrzu odysie i Lordzie Thesiorze .
Siadłem na krześle i napiłem się.
ja:zdrowie.
.
Po wypiciu popatrzyłem na sale ale nadal nie było Lee.
...

Cor Parsifal

Ja: Pijcie, pijcie. Ja jak mówiłem nie pije, nic mnie nie przekona, chyba że Innos lub brat Odys. Tylko nie spijcie się za bardzo, myśle że obowiązki macie również. Bieżcie przykład z Wilka, przepraszam z Lorda Wilka.